poniedziałek, 8 lipca 2013

Rozdział 18

Chwyciłam skórzaną torbę i czekałam aż Harry przejdzie na drugą stronę i otworzy drzwi od strony pasażera. Ten człowiek i jego maniery są absolutnie urocze, nawet jeśli chciałam wysiąść sama, on zawsze mówił coś w stylu "jestem dżentelmenem, ja to zrobię". Oczywiście pochlebia mi to, więc nie będę mu zabierać tej przyjemności.
 Po kilku sekundach Harry w podskokach znalazł się przy drzwiach z mojej strony, przez co nie mogłam się nie uśmiechnąć. Otworzył mi drzwi, biorąc moją torbę i odwzajemnił uśmiech. Wyciągnął do mnie rękę, chwyciłam ją i wstałam - jego mama musiała być na prawdę miłą kobietą, jeśli wychowała go tak dobrze. Dałam mu buziaka w policzek - chcąc tak po prostu podziękować. Jego dołeczki pokazały się kolejny raz. Spojrzałam kątem oka na nasze splecione ręce, kiedy oboje podeszliśmy do drzwi jego mieszkania, gdzie miała się zacząć nasza weekendowa przygoda. To brzmiało trochę dziwnie, ale kto wie?
 Przekręcił klucz w drzwiach, zapalił światła i wskazał mi ręką wejście do środka. Nieśmiało weszłam do środka, idąc za Harrym w miejsce gdzie niósł moją torbę.
 Spanie.
 Nie myślałam o tym gdzie będę spać, aż to teraz. Ale jak? Jak mogłam nie pomyśleć o takiej ważnej rzeczy! Mam na myśli to, że wszyscy muszą spać, więc jak mogło mi to nie przyjść do głowy!
 Ale zachowywaliśmy się jak para a wiele par śpi ze sobą, oczywiście nie mam na myśli nic seksualnego. Cóż, ludzie śpią ze sobą również w kontekście seksualnym, świat jest cholernie zaludniony. Ale nie spodziewam się żeby coś takiego między nami zaszło, znamy się tak krótko... Ale nie wiem czy zaprotestowałabym gdyby chciał robić... Rożne rzeczy.
 Uciekając od tych myśli, wróciłam do rzeczywistości, w której ja i Harry właśnie przeszliśmy obok kuchni. Mój puls rósł wraz z kierowaniem się w głąb domu, wcześniej nie widziałam żadnych pokojów poza kuchnią i salonu więc zależało mi by zobaczyć jego miejsce.
 Szliśmy wzdłuż korytarza w którym ściany były koloru beżowego, na nich wisiały zdjęcia, czarne półki - było schludnie, ale dalej wystrój po którym można było zauważyć że mieszka tu mężczyzna.
  Moje oczy powędrowały dalej (wiem, jak lama patrzyłam się w ściany), aby skupić się na korytarzu, w którym były troje drzwi. Harry skierował się do drzwi po lewej stronie, myślę że to jego sypialnia.
 Moje oczy starały się ogarnąć całe pomieszczenie. Pokój nie był ani za duży, ani za mały, po prostu taki jaki powinien być. Na środku było łóżko, a na przeciwko wisiał plazmowy telewizor, a po lewej stronie stał czarny, skórzany fotel. Szafa była z drugiej strony łóżka, parę metrów od drzwi.
  Podskoczyłam, kiedy usłyszałam dźwięk otwieranych szuflad przez Harry'ego.
 - Możesz trzymać tu ubrania, jeśli chcesz - Powiedział - A co do spania, bardziej niż mile widziana jesteś ze mną w łóżku, ale jeśli nie czujesz się z tym komfortowo, mogę spać na kanapie, a ty zajmiesz łóżko.
 Przysunęłam się bliżej kiedy zarzuciłam ręce na jego szyje. Harry objął mnie w pasie czekając na odpowiedź.
 - Chcę przytulać się do ciebie każdej nocy, a jedyny sposób w jaki mogę to zrobić to spanie z tobą, więc obawiam się ze nie mam wyboru - Uśmiechnęłam się do niego kusząco; przyrzekam że on zmienia mnie w dziwoląga.
 - Więc jesteś zdecydowana spać ze mną? - Podniósł brwi i jego uśmieszek pojawił się na twarzy. Wiedział co mi robi, dobrze że robił to tak ładnie.
 - Mam na myślę spanie z tobą w jednym łóżku, ale ty możesz myśleć o tym jak chcesz, panie Styles.
  Kiedy nasze usta się spotkały, dosłownie czułam ciarki przechodzące przez moje ciało. Jego usta były jak narkotyk, ciągle pragnęłam ich smaku i dotyku. Szczególnie na lekcjach. Czy wiesz jak trudno jest siedzieć podczas lekcji i unikać całowania takich ust jak te? Pozwól że ci powiem - czysta tortura.
 Nasze usta idealnie się zgrały, było to wygodne i słodkie, działał na mnie w każdy możliwy sposób.
 Nastoletnie hormony się odzywają!
 Kiedy mnie całował, to zdawało się trwać godzinami. Czułam lekkie szczypanie w żołądku i nagle mój brzuch wydał odgłos wyraźnie świadczący o tym że domaga się jedzenia. Modliłam się w duchu by Harry tego nie usłyszał, żebyśmy nie przerywali tej sytuacji.
 Jedak, niestety, nasze usta oderwały się od siebie, a on cicho zachichotał. Otworzyłam oczy by spojrzeć na rozbawionego Harry'ego.
 - Co?
 - Słyszę że ktoś jest troszeczkę głodny? - Zapytał, zdejmując swoje białe conversy i wkładając do szafy.
 - Jasne - Skinęłam głową i usiadłam obok Harry'ego na łóżku. Przeniósł rękę na moje plecy kiedy moja głowa znalazła się na jego ramieniu.
 - Chińszczyzna może być? - Zapytał.
 - Tak.
 Przejrzał telefon, szukając telefonu do jakiejś chińskiej restauracji i zamówił nam kolacje. Około 15 minut później kiedy nasze jedzenie już dotarło, siedzieliśmy na kanapie w salonie pod kocem przytulając się do siebie i jedząc kolacje. Kiedy skończyliśmy, leżeliśmy wpatrując się w telewizor. Moja głowa znajdowała się na jego klatce piersiowej, podczas gdy jego palce przeczesywały moje blond włosy.
 To. To był raj.
 Jeśli mogłabym robić jedną rzecz przez resztę życia, to zatrzymałabym się tutaj, zostać tak na zawsze, w jego ramionach. Jego usta zaczęły składać pocałunki w okolicy mojego ucha. Odwróciłam się by móc na niego spojrzeć. Wielki uśmiech, piękne oczy. Cholera, ten chłopak był piękny, wewnątrz i na zewnątrz.

16 komentarzy:

  1. uwielbiam. czy oni muszą być tacy słodcy ? jdkbsdf czekam na następny xx
    ~ @hey_swaggy

    OdpowiedzUsuń
  2. aww jaki uroczy :> kocham to *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwwwww jaram sie ^^

    Zrobię wam spam, okej? Blog o Harrym:
    Nicola Packer wiodła normalne życie dopóki chłopak, o którym zawsze marzyła zwrócił na nią uwagę. Szybko poddaje się zalotom przystojnego Harry'ego co ściąga na nią serię kłopotów. Ona jak świtało, zawsze przykładna, on jak ciemność, diler narkotyków. Jednak ich drogi tak mocno się zabliźniły, że nie ma możliwości odwrotu. Zwłaszcza kiedy śmierć czyha na drodze powrotnej...
    Czy mimo tego wszystkiego Nicola dalej będzie chciała być z Harrym? Co się stanie jeśli jej decyzje sprawią cierpienie wszystkim bliskim? Jak sobie poradzi?
    PS: hahhahahaha, może tym zachęcę... SĄ SCENKI +18!
    http://londyn-love.blogspot.com/
    Przepraszam za spam xd

    OdpowiedzUsuń
  4. omomomo kocham to . <3 ja chcę takiego nauczyciela! <3 to jest naprawdę mega słodkie. <3 czekam na następny. <3
    @justiin_biebr

    OdpowiedzUsuń
  5. aww, cudowny rozdział :3 dokładnie, zgadzam się z 1 komentarzem, oni są tacy słodcy :3
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
    @polish_eyes95

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniaaałe :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo cudo cudo ich wspólny weekend :D czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aw kochani są. Jak ja bym chciała takiego nauczyciela, haha. Uwielbiam Cię za to tłumaczenie : D @_Magda_M

    OdpowiedzUsuń
  9. o mój Boże, nareszcie :D świetny rozdział. ten Harry hsdbghsgsdgs. Szkoda, że mnie chemii uczy kobieta ;-; XD

    OdpowiedzUsuń
  10. RANY JAKIE TO JEST SŁODKIE *.*
    cudowne.. czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten rozdzial jest swietny, nie moge sie doczekac natepnego, awh <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowny ;*** Chcę nn <33333

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominowałam Cię do Liebster Award & The Versatile Blogger Award. Szczegóły na http://my-happiness-is-very-sad.blogspot.com/2013/07/liebster-award-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  14. cudownie :) po prostu kocham to opowiadanie .. nie mogę się doczekać następnego :)

    chciałabym żebyś weszła i mi doradziła.. mogłabyś ?

    http://nothing-else-my-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy moglibyśmy się spodziewać następnego rozdziału ??

    OdpowiedzUsuń